Telefony rozdzwaniają się. Jest to dla wielu tzw. „ostatni” przedwakacyjny dzwonek zarówno w sprawie zabiegów jak i szkoleń. Rzecz w tym, iż wokół tematów: modelowania, odchudzania, ujędrniania, wiotkości skóry, obrzęków oraz właściwego cellulitu, jest zbyt wiele nieporozumień. Trudno wytłumaczyć wszystko w jednym artykule, ale warto chociaż nieco uporządkować. Artykuł jest kierowany zwłaszcza do korzystających z zabiegów, ule może skorzystają także praktycy. Przy czym jeśli ktoś nie zajmuje się powyższymi tematami, czy uznaje je za mało istotne, to warto aby od razu zajął się czymś godniejszym jego uwagi.
Podstawa. Czy się to komuś podoba czy nie, masażyści od czasów antycznych zajmowali się nie tylko leczeniem sensu stricte, później wspomagali sportowców, ale także część ich pracy związana była z praktyką którą możemy określić jako pielęgnacja ciała. Pośrednio pracowali także na rzecz psyche, nie tylko we współczesnym pojęciu relaksacji. Tak jest do dzisiaj. Bywa że ktoś utrzymuje, iż najważniejsza praktyka to zabiegi ściśle terapeutyczne. Wtedy dochodzi jednak do niepotrzebnych, nieco sztucznych podziałów w masażu co do jego celów.
Jeśli ktoś twierdzi, iż rdzeniem większości masaży jest masaż leczniczy, a odpowiednio ukierunkowany powoduje dopiero dodatkowo efekty estetyczne czy też wpływa pośrednio na poziomie psychicznym, emocjonalnym, to wykonuje zabiegi dające długofalowe efekty. Pracuje bezpieczniej, nie obiecuje cudów, bo zna masaż od strony praktycznej!
Podstawą jest regularność zabiegów, precyzja, a nie ich intensywność. Nie ma Czytaj dalej