Archiwum dnia: 13 lipca 2015

Przyjemna terapia, czyli nie wszystko musi boleć

Podczas sesji z duchownym, pokusiliśmy się o ciekawą dyskusję dlaczego jakakolwiek terapia, podobnie skuteczne zabiegi w innych celach, kojarzą się ludziom jako bolesne. Mało tego, są środowiska gdzie uważa się że jeśli nie bolało, to pewnie nie działa. Ale w rezultacie zeszło nam na inne, także ciekawe tematy.

Z duchownym? Tak, unikam określenia z księdzem i nie podaję jego wyznania, bo to nieistotne dla tematu. Rozmowa krążyła właśnie wokół tematyki: ciało, umysłu i ducha. Dobra rozmowa.

Ile nosimy na ramionach?

Ile nosimy na ramionach?

Trudno tu przytoczyć całą dyskusję, ale wyszło na to że to wielowarstwowe zagadnienia. Tym bardziej, iż duchowny posiadał nie tylko jedną profesje. Rozmowa miała miejsce podczas masażu i już po nim. Zaproponowałem w dyskusji formę pan i proszę to traktować tak jak ja, czyli rozmowę indywidualnych osób, nikt tu nikogo nie reprezentował. Początkowo nie wiedziałem jaki ma zawód.

– Gość. Ludzie po pierwsze żyją pewnymi hasłami, np. nie ma zysku bez bólu, nie zauważyli zmiany na: maksimum zysku przy minimum bólu. Nie bardzo zastanawiają Czytaj dalej